Pod koniec każdego miesiąca (albo jak w tym przypadku na początku kolejnego ;) ) chciałabym pokazać Wam co mnie inspirowało, co sprawiło, że chciało mi się tworzyć, pisać, fotografować... :)
Nigdy nie robiłam postanowień noworocznych... W tym roku będzie inaczej, chociaż nie do końca ;) Jedną z kilku rzeczy, które chciałabym zrobić w 2016 roku to nauka konturowania. Nie jestem mistrzem makijażu. Zazwyczaj nakładam podkład, puder, bronzer/róż i maluję oczy (raczej nie cieniami, bo po kilku godzinach jestem cała rozmazana... zazwyczaj wodoodpornym eyelinerem) plus rzęsy również wodoodpornym tuszem. Bardzo chciałabym opanować sztukę makijażu. Konturowanie, które podbija świat, bo całkowicie zmienia wygląd twarzy (umiejętnie zrobione na zdecydowany plus!) oraz makijaż powiększający oczy i ukrywający (na ile się da ;) ) opadające powieki :) O moich postępach (lub ich braku) będę od czasu do czasu pisała na blogu. Szukajcie tagów makijaż, makeup, make-up.
(Zdjęcia: żródło Pinterest)
Cały czas staram się urządzić moje mieszkanie. Przez ostatnie dziewięć miesięcy robiłam to trochę na chybił trafił... Wiedziałam co mi się podoba i jaki styl lubię ale nie miałam pojęcia jak ma wyglądać efekt końcowy. Pewniej grudniowej nocy olśniło mnie :) Przeglądając po raz setny różne strony o urządzaniu niedużych pomieszczeń w końcu zaczęłam widzieć moje mieszkanie w pełni urządzone. Lubię różne style od skandynawskiego do amerykańskiego. Najważniejsze żeby było przytulnie, miło, jasno, funkcjonalnie. Bardzo żałuję, że mieszkam w bloku, bo nie mogę pozwolić sobie na wymarzony kominek (ale na to znalazłam już rozwiązanie ;) więcej za 2-3 miesiące na blogu jak już wszystko będzie gotowe :) ). Do lata chciałabym też urządzić balkon ale najpierw mieszkanie, potem pewnie działka i na końcu balkon, o którym marzę :)
Kolejny rozdział w moim podsumowaniu styczniowych inspiracji to legowiska i hamaki dla zwierzaków! Jeśli chce się mieć mieszkanie w określonym stylu to warto również zwrócić uwagę na posłanka dla naszych pupili. W tej chwili do wyboru mamy setki a nawet tysiące różnych legowisk, dzięki czemu nie będziemy mieli problemu z dopasowaniem ich do stylu panującego w mieszkaniu/domu :)
Mam psa i kota, możesz zobaczyć ich zdjęcia w pierwszym poście http://jolicoeursizeplus.blogspot.com/2016/01/poczatek.html
OdpowiedzUsuńDo końca urządzania mieszkania jeszcze daleka droga, mam nadzieję, że do grudnia 2016 uda się już wszystko zakończyć i wtedy na pewno zrobię o tym posta na blogu :)
pozdrawiam!
Uwielbiam makijaż z kreską na powiece, ale konturowanie to dla mnie przesada. Od razu by mnie wysypało po nałożeniu tak grubej warstwy kosmetyków... No i czułabym się źle mając na twarzy tak grubą warstwę kolorówki...
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kreski. Co do konturowania, to przy mojej cerze jest niezbędne, bo często przy słabszym podkładzie 'prześwitują' moje naturalne rumieńce i inne kolory twarzy :D Konturowanie nie musi być grubą warstwą makijażu, są różne techniki :)
Usuń